czwartek, 7 listopada 2013

.. :)

Na samym początku muszę się wytłumaczyć, czemu mnie tyle czasu tu nie był, a więc.. Ostatni tydzień był dla mnie w ciągłym biegu, tak jak zresztą cały październik, ale to dlatego, że obchodziłam urodziny i na weekend była u nas rodzina w domu. Tak jak przez tydzień starałam się ograniczać słodkie, tak w weekend uległam pokusie i skosztowałam troszkę ciast.. Jednak zawzięłam się, i od poniedziałku coraz lepiej mi idzie omijanie słodkości.
Patrząc na moje posty, w prawie każdym pisze, to o tym, że podejmuje wyzwanie z przysiadami, to, że zaczynam treningi obwodowe.. albo ograniczam słodycze, a po jakimś czasie po prostu odpuszczam.. Pisze, że idzie mi coraz lepiej, a przychodzi jakaś rodzinna impreza i dieta idzie w kąt..

Tak jak wczoraj cały dzień było bardzo dobrze, a wieczorem zjadłam hot-doga.. po którym zresztą było mi potem niedobrze (pewnie za karę), ale za to zrobiłam "pure cardio" z insanity i 10min trening pośladków.

Dlatego na razie, nie podejmuje żadnych "dużych" wyzwań, tylko chcę zacząć przestrzegać moją dietę i codziennie ćwiczyć. A potem pomyślę nad wyzwaniami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz